Zimowe spotkanie z leśniczym
XMLTreść
Dnia 12 stycznia 2011 roku dzieci z naszego przedszkola spotkały się z panem Sławomirem Facem, leśniczym Leśnictwa Smolno, aby dowiedzieć się o zimie w lesie. Z jesiennego spotkania dowiedziały się, w jaki sposób zwierzęta przygotowują się do zimy, a podczas odwiedzin w lesie mogły obserwować jesienną szatę lasu. Natomiast głównym założeniem zimowego spotkania było pozyskanie informacji, jak zwierzęta zimują i w jaki sposób ludzie mogą im pomóc przetrwać ten trudny dla nich okres. Przez kilka dni poprzedzając wizytę pana leśniczego, dzieci przy wsparciu rodziców gromadziły pokarm dla leśnych mieszkańców, którą pan Fac zawiózł do paśników. Pan Fac w imieniu swoich dzikich podopiecznych podziękował za wsparcie i zaprosił przedszkolaków na ognisko i wycieczkę po zimowym lesie.
W wycieczce, która odbyła się 18 stycznia 2011 roku wzięły udział dzieci z grypy "Pszczółki", "Niedźwiadki" i "Żabki". Dzieci z ciekawością wysłuchały opowiadania pana Sławka o zimie w lesie i o przygotowaniach do wiosennego przebudzenia (aura tego dnia była wiosenna!!!), a potem poszły obejrzeć drzewa w zimowej szacie oraz zbadać ślady bytności zwierząt w pobliżu leśniczówki. Dostrzegły mnóstwo sarnich bobków, śpiącą biedronkę, powaloną brzozę "zaatakowaną" przez pasożytniczą hubę, porównały dąb z sosną, "zajrzały" do uśpionego mrowiska. No i oczywiście piekły kiełbaski przy ognisku, a potem wesoło bawiły się na leśnej polanie. Po tych wszystkich atrakcjach w doskonałych nastrojach wróciły do przedszkola. Kolejne grupy, czyli "Krasnale" i "Zajączki", wycieczka do lasu czeka 25 stycznia.
zdjęcia
25 stycznia 2011 roku do zimowego, lecz nie białego lasu, w odwiedziny do zwierząt i pana leśniczego Sławomira Faca, wybrały się dzieci z grup "Krasnali" i "Zajączków". Z zainteresowaniem słuchały opowieści o starym, bo 150 letnim dębie, który czeka na nadanie mu imienia. Dotykały jego kory, uczyły się odróżniać dąb szypułkowy od nieszypułkowego i sprawdzały swoją wiedzę na kartach pracy. Czekała na nie również niespodzianka - ognisko, w którym upiekły smaczne kiełbaski i przejażdżka na Kubusiu, koniku, który przyjechał do nich dzięki pani Asi Ciecholewskiej - mamie Zosi z "Krasnali". Jak widać na zdjęciach emocji było dużo...
Dziękujemy panu Sławkowi Facowi i pani Asi Ciecholewskiej (tekst: Małgorzata Kulesza).