Niezwykły gość w przedszkolu
XMLTreść
W piątek do naszego przedszkola przyjechał skunks.
Miał czarną sierść z białymi pasami oraz długie pazury. Jego ogon przypominał
kitę wiewiórki czy lisa. Właścicielka przywiozła go w kontenerze (takim,
jakiego używa się do przewożenia kotów). Skunks na początku był nieufny wobec
nas - stąd dało się wyczuć zapach piżma. W ten sposób zwierzę broniło się przed
nowymi osobami i otoczeniem. Gdy jego właścicielka opowiadała nam o nim, skunks
grzecznie siedział na kolanach i był cały czas głaskany- uspakajało go to.
Dowiedzieliśmy się, że zwierzę to jest pozbawione gruczołów, które mogłyby
wydalić nieprzyjemną ciecz w razie zagrożenia. Ciecz taka ma w sobie dużo siarczanów (czyli substancji
żrących) i może uszkodzić nasze ciało. W taki właśnie sposób te zwierzęta bronią
się przed zagrożeniami - patrzą w oczy swojej ofierze i “strzelają" do nich śmierdzącą wydzieliną. Nasz gość świetnie odnalazł się w
tej roli, dzieci mogły go pogłaskać i zrobić pamiątkowe zdjęcie z ciekawym
stworzeniem.